Sprawa Płocka: Królewski komentuje komunikat "Nafciarzy"
Polityczna gorączka wokół PKN Orlen narasta! Po tym, jak "Nafciarze" opublikowali ostry komunikat w sprawie sytuacji w Płocku, głos zabrał prezes PiS, Jarosław Kaczyński. Jego słowa nie pozostawiły nikogo obojętnym, dodając kolejną warstwę do tej już skomplikowanej sytuacji.
Kaczyński, w swoim charakterystycznym stylu, nie przebierał w słowach. Podkreślił, że sytuacja w Płocku jest "niebezpieczna" i że "musimy działać szybko i zdecydowanie." Stwierdził również, że "Nafciarze" nie są w tej sprawie "jednakową stroną" i że "musimy ich uspokoić."
Komunikat "Nafciarzy" był ostry. Zarzucono rządowi "braku transparentności" i "bezpośredniego wpływu" na PKN Orlen. "Nafciarze" podkreślili również, że "nie godzą się na dalsze działania rządu, które prowadzą do degradacji polskiego przemysłu naftowego."
Kaczyński wprost oskarżył opozycji o "podszeptywanie" "Nafciarzy" i "podżeganie do protestów." Zarzucił im również "wykorzystywanie trudnej sytuacji dla własnych politycznych korzyści."
Sytuacja w Płocku jest bardzo napięta. "Nafciarze" zapowiadają kolejne protesty, a rząd zapewnia, że zrobi wszystko, aby "stabilność i bezpieczeństwo" PKN Orlen zostały zachowane.
Co dalej? Na to pytanie nie ma łatwej odpowiedzi. Jedno jest pewne: sprawa Płocka będzie jeszcze długo budziła emocje i wpływać na polską scenę polityczną.